Marbella Atabe ®
KRONIKI SKRZATÓW czyli Baśń dla dzieci i dorosłych...



Recenzja 15

Recenzja napisana przez Panią Attra (Moje Czytanie): http://miszmasz79.blogspot.com/; środa, 28 listopada 2018

Attra (Moje Czytanie) czyli czytelniczy miszmasz


Część I : Marbella.



„Kroniki Skrzatów” autorstwa Marbelli Atabe, to baśń skierowana do najmłodszych czytelników. Opowiada historię Amelki, którą wychowuje jej babcia, olbrzyma Teodora, czarownicy Marbelli i kilkorga wyjątkowych skrzatów. Jaką tajemnicę skrywa zła (ale czy na pewno?) czarownica? Jakie tajemnicze zadanie przypadnie Amelce? Czy ludzi i olbrzymy znów może połączyć przyjaźń? Czym jest gęsta mgła spowijająca Dolinę Stokrotek i dlaczego niektóre domy w dolinie poznikały? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie sięgnijcie po tą powieść, a na pewno się nie zawiedziecie.

Baśń pani Atabe napisana jest pięknym i przyjemnym językiem. Na tyle prostym, aby każdy młody czytelnik bez problemy sobie z nim poradził. W jej powieści czytelnik znajdzie wiele cennych wartości, np. miłość i troska o zwierzęta, szacunek, przyjaźń, bezinteresowną pomoc drugiej osobie i akceptację innych takimi jacy są. Nie ma tu mrocznego klimatu , za to fabuła tchnie ciepłem domowego ogniska, miłością rodzinną i przyjaźnią. Oczywiście jak to w baśniach bywa, jest tu również magia i tajemnice, z którymi przyjdzie się zmierzyć bohaterom, a i pewne zadanie do wykonania, z którym poradzić może sobie tylko Amelka.

Autorka bardzo powoli wprowadza czytelnika do wykreowanego przez siebie świata. Pokazuje codzienne życie bohaterów, relacje panujące w ich rodzinach, nadzieje i marzenia. Niespiesznie pokazuje również przeszłość, którą Amelka będzie odkrywała wraz z czytelnikami. Świat, w którym żyją bohaterowie jest odmalowany bardzo plastycznie i obrazowo, nie ma najmniejszego problemu, aby wyobrazić sobie Wzgórze Olbrzymów, Dolinę Stokrotek czy Stalową Wieżę. Historia opowiadana przez autorkę jest urocza, ciekawa i idealnie nadaje się aby czytać ją wraz z najmłodszymi domownikami, choć jeśli ktoś lubi pełne ciepła i magii baśnie, to niezależnie od wieku, również będzie zadowolony. Czaru powieści dodają piękne ilustracje, które wykonała sama autorka. Nie sposób nie docenić jej talentu w tym zakresie.



Powieść liczy 492 strony, ale czyta się ją szybko i płynnie. Odpowiada za to prosty język, którym posługuje się autorka, a który jest tak charakterystyczny dla baśni dla dzieci. Łatwo dać się oczarować tej historii, bo choć nie ma w niej mrocznych postaci i posępnego klimatu, to jednak, jak to w baśniach, mamy walkę dobra ze złem, magiczne moce i bohaterów, których nie sposób nie polubić. Dodatkowym atutem baśni są czworonożni przyjaciele, suczka Amelki i piesek Teodora. Ich wybryki są dodają kolorów tej opowieści, a każdy miłośnik zwierząt będzie zachwycony podejściem do naszych braci mniejszych, jakie propaguje w Kronikach Skrzatów autorka.

„Kroniki Skrzatów” to ciepła, podnosząca na duchu opowieść, która w dzisiejszych czasach, pełnych pośpiechu i walki o dobrobyt, pokazuje, że są rzeczy ważniejsze od wartości materialnych. Przypomina aby dbać o swoich bliskich i okazywać im miłość, aby nie bać się przyjaźni i otwarcia się na drugiego człowieka. Ta piękna opowieść, niewątpliwie kierowana do młodego czytelnika, z pewnością ma szansę spodobać się i tym starszym, którzy tak jak ja w dzieciństwie zaczytywali się baśniami. Bez problemu można dać się tej historii oczarować i wciągnąć do świata magii, przyjaźni i przygody. Z czystym sumieniem mogę polecić „Kroniki Skrzatów” i cieszę się, że wpadły one w moje ręce.

Autor: Attra (Moje Czytanie) o listopada 28, 2018


link do oryginału:

Moje czytanie, czyli czytelniczy miszmasz






Część II : Szagawarra.

recenzja: środa, 28 listopada 2018



„Kroniki Skrzatów” autorstwa Marbelli Atabe, to baśń skierowana do najmłodszych czytelników. Opowiada historię Amelki, którą wychowuje jej babcia, olbrzyma Teodora, czarownicy Marbelli i kilkorga wyjątkowych skrzatów. Jaką tajemnicę skrywa zła (ale czy na pewno?) czarownica? Jakie tajemnicze zadanie przypadnie Amelce? Czy ludzi i olbrzymy znów może połączyć przyjaźń? Czym jest gęsta mgła spowijająca Dolinę Stokrotek i dlaczego niektóre domy w dolinie poznikały? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie sięgnijcie po tą powieść, a na pewno się nie zawiedziecie.

Baśń pani Atabe napisana jest pięknym i przyjemnym językiem. Na tyle prostym, aby każdy młody czytelnik bez problemy sobie z nim poradził. W jej powieści czytelnik znajdzie wiele cennych wartości, np. miłość i troska o zwierzęta, szacunek, przyjaźń, bezinteresowną pomoc drugiej osobie i akceptację innych takimi jacy są. Nie ma tu mrocznego klimatu , za to fabuła tchnie ciepłem domowego ogniska, miłością rodzinną i przyjaźnią. Oczywiście jak to w baśniach bywa, jest tu również magia i tajemnice, z którymi przyjdzie się zmierzyć bohaterom, a i pewne zadanie do wykonania, z którym poradzić może sobie tylko Amelka.

Autorka bardzo powoli wprowadza czytelnika do wykreowanego przez siebie świata. Pokazuje codzienne życie bohaterów, relacje panujące w ich rodzinach, nadzieje i marzenia. Niespiesznie pokazuje również przeszłość, którą Amelka będzie odkrywała wraz z czytelnikami. Świat, w którym żyją bohaterowie jest odmalowany bardzo plastycznie i obrazowo, nie ma najmniejszego problemu, aby wyobrazić sobie Wzgórze Olbrzymów, Dolinę Stokrotek czy Stalową Wieżę. Historia opowiadana przez autorkę jest urocza, ciekawa i idealnie nadaje się aby czytać ją wraz z najmłodszymi domownikami, choć jeśli ktoś lubi pełne ciepła i magii baśnie, to niezależnie od wieku, również będzie zadowolony. Czaru powieści dodają piękne ilustracje, które wykonała sama autorka. Nie sposób nie docenić jej talentu w tym zakresie.




Powieść liczy 492 strony, ale czyta się ją szybko i płynnie. Odpowiada za to prosty język, którym posługuje się autorka, a który jest tak charakterystyczny dla baśni dla dzieci. Łatwo dać się oczarować tej historii, bo choć nie ma w niej mrocznych postaci i posępnego klimatu, to jednak, jak to w baśniach, mamy walkę dobra ze złem, magiczne moce i bohaterów, których nie sposób nie polubić. Dodatkowym atutem baśni są czworonożni przyjaciele, suczka Amelki i piesek Teodora. Ich wybryki są dodają kolorów tej opowieści, a każdy miłośnik zwierząt będzie zachwycony podejściem do naszych braci mniejszych, jakie propaguje w Kronikach Skrzatów autorka.

„Kroniki Skrzatów” to ciepła, podnosząca na duchu opowieść, która w dzisiejszych czasach, pełnych pośpiechu i walki o dobrobyt, pokazuje, że są rzeczy ważniejsze od wartości materialnych. Przypomina aby dbać o swoich bliskich i okazywać im miłość, aby nie bać się przyjaźni i otwarcia się na drugiego człowieka. Ta piękna opowieść, niewątpliwie kierowana do młodego czytelnika, z pewnością ma szansę spodobać się i tym starszym, którzy tak jak ja w dzieciństwie zaczytywali się baśniami. Bez problemu można dać się tej historii oczarować i wciągnąć do świata magii, przyjaźni i przygody. Z czystym sumieniem mogę polecić „Kroniki Skrzatów” i cieszę się, że wpadły one w moje ręce.

Autor: Attra (Moje Czytanie) 28 listopada, 2018



link do oryginału: Moje czytanie czyli czytelniczy Miszmasz


© Copyright

Kroniki Skrzatów ®

  • Autorzy: Marbella Atabe
  • Administrator: Marbella Atabe, Daniel Dagda